Przyznam szczerze film był wspaniały, ale... No właśnie jest parę ale. Przede wszystkim muszę powiedzieć, że jestem wielką fanką książek z tej serii i możliwe, że to właśnie mnie zgubiło. Miałam problem z dogłębnym przeżywaniem fabuły i dramatu postaci, gdyż znałam to wszystko z perspektywy samej bohaterki. Jednak trochę mnie to ruszyło. Postacie są równie fantastyczne co w poprzednim filmie. Wyraziste i bardzo wpasowane w świat po apokaliptycznego Chicago, które jak się okazuje nie jest całym światem. Dramat postaci nadal zajmuje główną rolę, ale co trzeba przyznać twórcy zwrócili też więcej uwagi na efekty specjalne, które wyszły bezbłędnie co można zauważyć już na plakatach i zwiastunach. Wracając to postaci (sorki, że tak skaczę) trzeba zwrócić uwagę na postać Petera, którego bez problemu możemy nazwa notorycznym zdrajcą. Najpierw zdradza jednych potem drugich i znowu pierwszych i tak w kółko. Miles Teller wziął sobie do serca swoją rolę i dodaje do całego dramatu odrobinę śmiechu jak też działał w pierwszej części. Notoryczny zdrajca idiota znienawidzony przeze mnie, a jednocześnie kochany za swój nieodparty urok. Jedną z najbardziej denerwujących faktów są pewne nieścisłości z oryginałem, które z jednej strony wkręcają historię Tris na wyższe filmowe obroty, a z drugiej psują pewne efekty które były naprawdę ważne w książce i fabule. Twórcy jednocześnie tworzą kontynuację pierwszego filmu, ale chcą też być pewni, że osoby, które nie oglądały poprzedniej części odnajdą się i w tym filmie. Pojawiają się retrospekcje, które nie powiem są nawet warte uwagi. Na pewno pomagają odświeżyć pamięć i pojąć rozterki bohaterów. Warto jednak obejrzeć początek, a potem zabrać się za tę część, ponieważ na pewno da to znacznie większy efekt i macie w takim momencie pewność, że zrozumiecie każdy aspekt fabuły. Film jest naprawdę warty obejrzenia i z radością wam go polecam.
poniedziałek, 30 marca 2015
Jestem chora
Nie mam pojęcia co ja tu w ogóle piszę. Serio. Nie wiem. Siedzę w domu. Jest godzina 10:08 i niezbyt mam co robić. Gdzieś w tle oglądam GlamPaulę, szukam cytatów i zastanawiam się jaką napisać recenzję. Jakieś pomysły? Jeśli chcecie coś konkretnego to zapraszam do komentarzy. Na razie mam zamiar zorganizować jakąś listę. No to chyba to tyle.
Tak na osłodę dnia ;D
Tak na osłodę dnia ;D
Subskrybuj:
Posty (Atom)